Darkness

Pomysł ma swoje dobre strony, ale nie jest do końca dobry. Każdy członek gildii powinien dążyć do zwiększenia liczby punków, jesli bedziemy mieli 100 aktywnych graczy to nie opłaca się ich wyrzucać. Robienie wyścigu szczurów moim zdaniem nie ma sensu.

Taaaa, najlepsze wyjście to kontrola aktywności w grze na podstawie postępów w ilości zdobytych punktów, doskonale widać czy ktoś się rozwija czy tylko szuka osłony pod skrzydłami mocnego sojuszu, progi powinny ten problem rozwiązać. A co do ilości to ciężko coś powiedzieć bo jeżeli będzie duża grupa mocnych graczy to po co ją ograniczać? Obciąć plewy z dolnej części listy i kontrolować postępy a jak ktoś nie idzie w punktacji do przodu to jest raczej nieprzydatny, lepszy z takiego gracza pożytek jako farma niż członek gildii. No i w późniejszym okresie większe wymagania wobec potencjalnych kandydatów.

Myślę że kwestia ilości członków sama się rozwiąże z czasem jeśli poddani będą kontroli jakości. Każdy z nas powinien sobie zdawać sprawę że członkostwo w elitarnej społeczności ponosi za sobą pewne konsekwencje - samemu trzeba stać się elitą.

Nie liczy sie ilość tylko jakość. Przy czym jestem zdecydowanym przeciwnikiem wywalania ludzi do pewnego progu punktowego w ten sposób można sie na ślepo pozbyć dobrych graczy. Niech do tego wejdzie też kontrola dynamicznego rozwoju.

ŚMIAŁO PODNIEŚCIE PRÓG PUNKTOWY ALE ZOSTAWCIE TYCH Z DODATNIM WZROSTEM

w ten sposób selekcja dokona sie sama

co sie tyczy stałej ilości graczy to moim zdaniem powinna być umiarkowana.
wystarczająco wiele by tworzyć zgrany zespół oraz nie za wiele by zmniejszyć ryzyko szpiegostwa